Halloweenowe zabawy ...
- edytajelen
- 30 paź 2015
- 2 minut(y) czytania
30 października bawiliśmy się w różne halloweenowe zabawy.
Pierwszą zabawą na rozgrzewkę, było wyszukanie przez dzieci ukrytych cukierków po całej świetlicy. Zabawa wymagała wielkiego sprytu i zaangażowania w poszukiwania, ponieważ cukierki zostały pochowane w różne, niekiedy niespodziewane miejsca, przez co odnalezienie ich, wcale nie okazało się takie proste.
Kolejną, jakże smaczną, ale nie łatwą zabawą okazało się „zjadanie ciastek na nitkach”. Dzieci w parach miały za zadanie nakarmić partnera ciastkiem wiszącym na nitce, jednak osoba spożywająca je, nie mogła używać do tego rąk. Pomimo młodego wieku dzieci, każda z par współpracowała bezbłędnie, tym samym kibicując sobie nawzajem.
Wiele uśmiechu wywołała w Nas także zabawa, w której dzieci z zakrytymi oczami, musiały za pomocą szpilki zaznaczyć na planszy, gdzie kot ma ogon. W naszej zabawie, oj miał w wielu, śmiesznych miejscach…:)
Następną miłą zabawą, tym razem ruchową okazała się - tańcząca miotła - dzieci w okręgu podawały sobie miotłę a w tle szła muzyka. W momencie, gdy muzyka ucichła, osoba trzymająca miotłę musiała wykonać z nią taniec :)
Bawiliśmy się także w mumie - 2 drużyny, okręcały papierem toaletowym wybranego chętnego z każdej grupy - Oleńka i Oliwcia - gratuluję odwagi :)
Bardzo ciekawą, dopingującą, ale nie łatwą zabawą okazało się wyciąganie jabłek z miski, przy użyciu tylko buzi; użycie rąk wiązało się dyskwalifikacją ;) na szczęście u nas udało się to każdemu z dzieci :)
Pozostałymi zabawami były: przeprawa przez ‘papierowe bagno’, pajęcza sieć, krążące gumki na słomkach, rozpakowanie cukierka bez użycia rąk.
Uczestniczyliśmy także w halloween’owych wróżbach, w których wyszło, iż większość z nas będzie spodziewać się dużych pieniędzy i szalonych miłości ;)
Na zakończenie każdy z uczestników zabawy, stworzył balonowe straszydło - wszystkie prace były imponujące, a zabawa wyśmienita. Większość z gier na pewno będzie towarzyszyć nam, podczas wspólnego, świetlicowego spędzania czasu.





Komentarze